Kolejny avast Ci nie pomoże, uwierz.

 
Zdjęcie ze strony droidnews.com

Ilekroć spojrzę komukolwiek w menu aplikacji, a zdarza się to ostatnio w ramach pomocy dość często, tylekroć włos na głowie mi się jeży (mam go jeszcze całkiem dużo) a nóż w kieszeni otwiera. (Nie no, nie noszę noża, nie bójcie się.) W każdym razie, dzisiejszy post będzie pełnił funkcję swego rodzaju apelu, do Was wszystkich, Kochani moi użytkownicy Androida.

Jak często zauważam, wielu z Was ma tendencję do zbędnego zaśmiecania swojego telefonu czy tabletu dodatkowymi 'wspomagaczami' systemu.

"A to mały antywirusik, przecież on wcale nie chodzi w tle, ale chroni!!! CHRONI! A to? No jak to nie wiesz, co to jest? To oszczędzacz baterii, dzięki czemu mój smartfon działa dłużej!  No zobacz tylko, jeszcze 24h i 34 min działania na baterii! Zainstaluj sobie!"

 Słyszę to tak często, jak mówię, że tego typu programy to tylko zamulacze, które w dodatku nie dość że drenują baterię, działając ciągle w tle, non stop coś skanując w poszukiwaniu niby-wirusów, to jeszcze w przypadku oszczędzaczy baterii czy Task killerów (o tym w innym wpisie)  uzyskują dostęp do poufnych danych przechowywanych na naszym telefonie, takich jak chociażby wiadomości SMS czy spis kontaktów. I po co to?

Wszystkiemu winni oczywiście operatorzy, którzy przy każdej możliwej okazji, próbują wcisnąć nam ten systemowy shit. Już przy pierwszym uruchomieniu telefonu od operatora (z brandowanym systemem) widzimy T-mobile backup, Orange Net, Navi-expert PLAY czy inne cuda cudeńka. Wiele się też mówiło, jaki to Android nie jest zawirusowany, jak to pod każdą aplikacją kryć się może wirus. I owszem, może się kryć, ale łatwiej spotkać rysia w polskim lesie, niż wirusa w Google Play. Uwierzcie mi, że jeśli nie będziecie surfować po podejrzanych stronach w sieci, a aplikacje pobierać tylko z autoryzowanego sklepu Google, istnieje naprawdę bardzo małe prawdopodobieństwo, że ściągniecie sobie wirusa.

Pomijam już, że avast klasyfikuje systemowe aplikacje jako virusy, a tych prawdziwych niechcianych gości wpuszcza  i wręcz przyjmuje z otwartymi ramionami.



Zastanówcie się, zanim ściągniecie kolejną aplikację, której zadaniem będzie wieczne skanowanie Waszego telefonu, pobieranie osobistych danych, a której skany i tak zakończą się bezowocnie. Pomyślcie zanim ściągniecie kolejną aplikację typu Task killer,w której hipotetycznie rzecz ujmując może być zawarty wirus...

I na co to wszystko?

Pozdrawiam :)


2 komentarze:

  1. A co, jeśli sformatowałam swój telefon, zainstalowałam tylko to co mi potrzebne (ze 3-4 aplikacje) a telefon nadal muli? :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiałabyś napisać, jaki to model, być może sama ta odpowiedź wyjaśni Twój problem. :) Być może ma po prostu tak mało pamięci operacyjnej, że zwyczajnie procesy systemowe zabierają większość dostępnych zasobów, i nie ma już miejsca na aplikacje pobierane, stąd częste zmulenia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

 

Flickr Photostream

Twitter Updates

Meet The Author